Forum www.offtopxd.fora.pl Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Opowiadania

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.offtopxd.fora.pl Strona Główna -> Muzyka / Beatle Mania !
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mrs.Bellamy
Beatlesowa Dama ^^



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Żóltej Łodzi Podwodnej

PostWysłany: Pią 14:35, 08 Maj 2009    Temat postu: Opowiadania

Ostatnio załapała mnie wena twórcza i postanowiłam coś napisać. Opowiadanie o Paulu. Oceńcie !

Dzień zaczął się normalnie dziś dla Paula, żadna fanka nie napadła go, ani nikt nie zadzwonił do drzwi prosząc go autograf. Był w szoku...
-W końcu normalny dzień. - pomyślał zasiadając do stołu. Właśnie jadł śniadanie. Miał dziś w planie odwiedzić bibliotekę- miejsce spokoju. Paul lubił czytać. Interesowały go książki przygodowe lecz również lubił czytać romance i kryminały. Wstał od stołu, umył talerz i kubek i poszedł do góry by się ubrać. Ubrał spodnie i niebieską koszulę, gdy zakładał krawat przypomniało mu się ,że miał dziś odwiedzić dentystę, lekarza za którym nie przepadał lecz dentystka była piękną kobietą. Podobała się mu ona. Nataly bo tak miała na imię była 20 letnią kobietą z pięknymi brązowymi oczami i bujnymi brąz lokami. Była najlepszą dentystką w Londynie według Paula. Wyszedł z domu i udał się do biblioteki gdzie tam poznał miłą i ładną dziewczynę o imieniu Nancy. Gdy szukali razem książek każdy sobie doradzał którą wybrać. Wyszli razem z biblioteki.
-Nancy miło było Cię poznać. Więc tak jak mówiłaś dziś o 19:00 w Cafe Rosso ?
-Tak Paul. Dziękuję że mi pomogłeś.
-Nie ma za co. Chętnie bym Cię odprowadził, ale niestety spieszę się do dentysty. Do zobaczenia w kawiarni. Cześć.
-Cześć Paul !
Poszedł szybko i strawnie. Zawsze tak chodził. Marzył o tym by w końcu skończył się ten kurs na prawo jazdy co kupiłby sobie samochód. Zaczął chodzić na ten kurs w lutym, a ma się niby skończyć w czerwcu. Paul bardzo chciał mieć samochód lecz na razie go nie ma więc musi chodzić pieszo... Najbardziej obawia się ataku fanek... Boi się tego najgorzej. Co on sam mógłby zrobić na rój fanek ? Nic... Każdy zakamarek tego miasta był dla niego dobrze znany. Mieszkał jakieś 3 mile od centrum tego miasta. Zbliżając się do szpitala zauważył dobrze znaną mu postać był do John, który spacerował i podrywał jakąś kobietę. Paulowi nie były takie figle w głowie. Odkąd zespół The Beatles stał się sławny, McCartney miał wszystko, ale rodzina zostawała w sferze marzeń... Cieszył się bardzo że znów zobaczy Nataly, ale ona miała już narzeczonego... Zaczął myśleć o Nancy , o dziewczynie z bogatej rodziny wiedział o tym bo było po niej to widać. Dobrze wychowana dziewczyna, która pragnęłaby wyjść za księcia... Wizyta trwała jakieś 20 minut. Krótko bo Paul bardzo dba o zęby. Gdy wyszedł od lekarza poszedł w stronę centrum chciał kupić kwiaty Nancy i kupiłby gdyby jedna z dziewczyn nie krzyknęła że jest tutaj McCartney. Zaczął uciekać po drodze zgubił fanki i on też się zgubił. Miasto które bardzo dobrze znał i ta zguba... Miał już wszystkiego dosyć i jeszcze zaczął padać deszcz... Jakoś znalazł ta kawiarnie. Lecz jej nie było... Wiedział że ona już nie jest dla niego. Wracając przez Londyn do domu , zobaczył jak się całuje z jakimś bogatym przystojniakiem... Po ujrzeniu tego Paul chciał aby się ten dzień zakończył. Wróciwszy do domu poszedł się przebrać i ubrał się wygodnie. Niby był ten kwiecień , ale strasznie było zimno w domu. Paul postanowił napalić w kominku usiąść w salonie i przeczytać listy, a było ich bardzo wiele. Nie dość że miał dosyć wszystkiego i jeszcze te niektóre te listy... Było by z nim dziś tragicznie gdyby nie natrafił na jeden list od nieznajomej. W liście pisało, że go dobrze zna i chce z nim korespondować. Ostatnie słowa zapamiętał dobrze : „ Wiem, że też mnie znasz ale na razie niech będę nieznana...” . Szybko zabrał się za odpisanie, następnego dnia go wysłał. Sądził że nie dostanie odpowiedzi lecz się zdziwił. List od nieznajomej M.N. Doszedł szybciej niż on myślał. Kobieta niechała się przedstawić...Po 10 dniach napisała że chce go spotkać. Paul ucieszył się że pozna nieznajomą. Napisał do niej list że jego znakiem będzie biała róża i niech ona również ma taką. Po kilku ciężkich dniach nastała noc z czwartku na piątek. Paul miał burzę myśli. Myślał że to będzie jakaś szalona fanka... Albo że to jakaś kobieta która chce go w balona zrobić... Zaczął dzień tak jak zawsze jednak z niecierpliwością czekał na 14:00. Różę kupił wczoraj więc jedną rzecz miał z głowy. Przebrał się i ruszył do parku w którym się umówili. Na ławce siedziała kobieta w białym płaszczu trzymająca róże.
-Można się dosiąść ? - zapytał
-Oczywiście. - Spojrzała na niego i wiedziała że Macca przyszedł na spotkanie. Uśmiechała
do Paula , jednak Paul nie zauważył tego. Nie wytrzymała i odezwała się.
-Paul to ja pisała te listy.
McCartney spojrzał na nią i poznał ta twarz to była dr. Nataly Marie Shevell – dentystka Paula .
-Nataly?
-Tak Paul to ja. Chciałam się z tobą spotkać, ale się bałam Ci tego zaproponować. Tyle o tobie w tych gazetach piszą,że myślałam że masz kogoś...
-Nataly musisz wiedzieć, że ja również tego chciałem, lecz widziałem Cię z młodym facetem który cię przytulał.
-To był mów brat. On zawsze tak robi.
-Może pójdziemy na kawę ?
-A z miłą chęcią, Tak zimno na dworze, może to nas rozgrzeję.
Poszli na kawę. Tam nawijali na różne tematy i złapali wspólny język. Obiecali sobie że będą się spotykać tylko kiedy się da. Paul nie wiedział jednego że ta Nancy z którą rozmawiał była siostrą dr. Shevell... Nancy nie lubiła siostry i chciała się na niej zemścić z nie wiadomo jakiego powodu. Paul zaczynał myśleć o Nataly. Czuł coś do niej... Natomiast Nancy myślała jak odpłacić się na Nataly która była przyjaciółką Paula. Nataly w domu tylko mówiła o Paulu, którego tak bardzo lubiła. Nawet pochwaliła się siostrze bransoletka od Paula i biletem do teatru. Nancy była wściekła... Była taka zazdrosna. Pewnej nocy Marie bo tak czasem nazywał ją Paul nie wróciła na noc do domu gdy Nataly wróciła popołudniu Nancy zrobiła jej awanturę gdzie ona tak długo była i dlaczego ją nie uprzedziła. Nancy zajmowała się młodszą siostrą Marie od śmierci rodziców w '59. Marie na to jej nic nie odpowiedziała poszła do góry spakowała wszystkie swoje rzeczy i zeszła na dół.
-Nancy od dziś dom jest twój!
-Że co?! Gdzie ty będziesz mieszkać?! Myślisz że ten twój Paul czy jak go tam zwą przyjmie cie i zamieszka ze zwykła dziunią ?!
-Paul mnie kocha.
Nancy przytkało to co powiedziała Marie i wyszła z domu. Zamieszkała z Paule i byli bardzo szczęśliwi. Jakieś 3 miesiące po tym pojechali na wspólne wakacje. 18.04.1964 roku wzięli ślub a 14 mają urodziła się ich córeczka. Lata tak szybko zaczęły lecieć, że nie obejrzeli a już byli dziadkami. Teraz w 2005 roku stali się już pradziadkami. Lubili wspominać. We wakacje usiedli z albumem do zdjęć i zaczęli wspominać.
-Paul a pamiętasz to ? - pokazała fotografie.
-Marie tego się nie da zapomnieć.
-A pamiętasz jak się poznaliśmy ?
-Pamiętam to jakby było to wczoraj... Byliśmy młodzi. Ja bałem się wyjść na ulicę- zaśmiał się.
-A ja wysłała do Ciebie list.
-No i nie zapomnij że byłaś moja dentystką.
-No wiem.
-I zaczęło się od listu. Jednego listu.... - przytulił ją. ...


Koniec !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.offtopxd.fora.pl Strona Główna -> Muzyka / Beatle Mania ! Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin